Od marca wprowadzono zakaz handlu w niedzielę, wiele się przy tym mówiło o sytuacji sklepów i galerii handlowych, jednak ten zakaz mógł się okazać prawdziwie zabójczy dla biznesu jakim są giełdy samochodowe. A brak niedzielnych giełd to nie tylko problem dla zarządców terenów, na którym się one odbywają, ale przede wszystkim dla sprzedawców i osób, które były zainteresowane zakupem samochodu używanego.
Jak pokazują statystyki prowadzone od lat Polacy jeździli i jeżdżą używanymi samochodami. Ma to przede wszystkim wymiar finansowy – zakup nowego samochodu wiąże się z dużymi kosztami, tymczasem niewiele od niego starszy i w pełni sprawny model jest już znacznie tańszy. Ponadto kupując nowy samochód, wiemy że stracimy na jego późniejszej sprzedaży, w przypadku używanych samochodów, jeśli go sprzedajemy ta strata będzie relatywnie mniejsza.
Sprzedać samochód można w różny sposób, można to zrobić za pośrednictwem serwisów ogłoszeniowych, których zakaz handlu w niedzielę nie obejmuje, bowiem działania sprzedażowe mogą być prowadzone w internecie nie zależnie do dnia tygodnia. Można także sprzedaż samochód do skupu takiego jak te – krakow-skup-aut.pl, który posiada swoją stronę internetową, gdzie nawet w niedziele można zgłosić chęć sprzedaży swojego dotychczasowego samochodu. Alternatywą dla tych rozwiązań są właśnie giełdy samochodowe.
Zakaz handlu w niedzielę, to naprawę ogromny cios dla samochodowych giełd, bowiem odbywały się one wyłącznie w niedziele i tak dzieje się już od dziesięcioleci, trudno wyobrazić sobie zmianę w tym zakresie. Okazuje się jednak, że przepisy ustawy nie koniecznie muszą mieć zgubny wpływ na samochodowe giełdy, bo wszystko w tym względzie zależy od interpretacji przepisów i tego, kto na giełdzie będzie samochody sprzedawał.
Samo prowadzenie giełdy, czyli udostępniani miejsca do ustawienia samochodów nie może być traktowane jako działalność handlowa, nawet sprzedaż biletów czy miejsc postojowych nie kwalifikuje się do tego, by mogły objąć ją przepisy o zakazie handlu.
Oddzielną kwestią pozostaje kwestia sprzedających. W sytuacji gdy na giełdzie sprzedaje swój samochód właściciel, wszystko jest w porządku. Może on to zrobić bez naruszenia przepisów o zakazie handlu. Podobnie jest w przypadku gdy sprzedaży samochodów dokonuje na giełdzie właściciel komisu, problem pojawi się w momencie, gdy sprzedającym jest pracownik komisu czy innej firmy zatrudniony w oparciu o umowę o pracę oraz umowę cywilnoprawną.